Aby dodać komentarz pod własną nazwą, podczas jego publikowania wybieramy: Komentarz jako: Nazwa/Adres URL I wpisujemy nazwę :)

piątek, lutego 25

Chamstwo



Błagacie mnie, żebym coś w końcu napisał, więc skoro już siedzę w domu i męczę się z grypą.. Po głowie krąży jedynie myśl o chamstwie. Jeszcze nie wiem dlaczego, ale na pewno kiedyś się dowiem.
Rzecz to powszechnie znana i lubiana i znana :D

W obecnych czasach w ogóle ciężko o szacunek i kulturę, zwłaszcza u ludzi młodych. Potrąć kogoś na ulicy, niechcący uderz łokciem, to usłyszysz piękną wiązankę pod adresem Twoim i często Twojej rodziny. Nie zawsze. Nie twierdzę, że zawsze, ba..! Nawet nie tak strasznie często, ale jednak. Mimo wszystko coraz częściej. Co jest tego powodem? Złe wychowanie? Patologia w rodzinie? Powody są różne i ciężko dokładnie określić podłoże tego problemu. Coraz więcej dzieci z pokolenia JP, czy innych podobnych 'nurtów'. 
Jak ja reaguje na chamstwo? Staram się puścić mimo uszu. Nie zawsze jednak się udaje. Chamstwem na chamstwo odpowiadać jednak nie warto, bo to świadczy tylko o naszym niskim poziomie. Gdy jednak ktoś jeździ po mojej rodzinie, to zastanawiam się nad próbą nauczenia go pokory.. :) Ale to są skrajne przypadki. W tym miejscu chciałbym pozdrowić koleżankę, która na lekcjach TI okupuje sąsiadujące stanowisko..! :)


'Nie dyskutuj z głupcem. Najpierw ściągnie Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.'

13 komentarzy:

  1. Hahaha;D A ja pragnę dołączyć się do pozdrowień dla koleżanki;P

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiesz... nie zawsze chamstwo wynika ze złego wychowania czy patologii... Bardzo często jest to po prostu brak pewności siebie czy przebywanie w takim towarzystwie. Niektóre osoby są za bardzo podatne na złe środowisko, nie potrafią się z niego wyrwać, próbują się przypodobać i tak to się wszystko toczy.

    OdpowiedzUsuń
  3. To oczywiście prawda. Zapomniałem to uwzględnić, mój błąd.

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmm chamstwo.. taak spotykamy się z tym na codzień. Pełno tego w dzisiejszym świecie, ale czy dawniej tak nie było? -nie wiem jak było dawniej bo na tym świecie żyję dopiero nieco ponad 18 lat więc nie odpowiem na to pytanie. Jednak chamstwo hmm co to w ogóle jest? jakaś choroba? Czy może po prostu norma społeczna? Możemy przecież to obserwować w każdej dziedzinie życia nieprawdaż? począwszy od szkoły, zakładów pracy, sejmu, senatu różnych rządów czy innych instytucji czy tak jak Ty piszesz po prostu na ulicy. Porządny człowiek i obywatel zawsze trafi na kogoś kto będzie mu urągał. Najważniejsze jest jednak wg. mnie to co ostatnio sobie wziąłem do serca i rozumu, a mianowicie: ignorancja. Tak Bo milczenie niekiedy jest o wiele lepszą "ciętą ripostą" niż jakieś hasło, które może zmieszać z błotem "przeciwnika". Trzeba być wytrwałym, stawiać na swoim i nie poddawać się;)
    Fajną notkę zamieściłeś taka niespotykaną. Pozdrawiam Cie i czekam na kolejne notki...

    OdpowiedzUsuń
  5. Trudno sie tu z Tobą nie zgodzić. Lepiej milczeć niż zniżyć się do poziomu takiej osoby. Ale... Czy tym milczeniem nie dajemy jej czasem pewnego rodzaju satysfakcji?? Coś w stylu: O taki cwany a nie wie co odpowiedzieć?

    OdpowiedzUsuń
  6. A niech sobie ma tę satysfakcję, chociaż tyle dobrego będzie w życiu mieć.. :D

    OdpowiedzUsuń
  7. No właściwie to masz rację... Ale ja np. znam osobę, z którą nie da się tak postępować. I to "milczenie" daje tylko satysfakcję. Chociaż... dogadywanie jej też niewiele zmienia, bo zazwyczaj poziom wypowiedzi jest zbyt zróżnicowany.

    Najlepiej by było gdyby Shalan mógł ustawić tak, że każdy ma swoją nazwę, łatwiej by się wtedy gadało.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie ma sensu takiej osobie dogadywać ponieważ ona i tak znajdzie jakieś inne, lepsze 'hasła, docinki' którymi może nas łatwo zmieszać z błotem, a nam w cale o to nie chodzi. Wg. mnie podczas takiej konwersacji jednym z ważniejszych czynników jest z naszej strony oczywiście patrzenie takiej osobie w oczy. Jednak w tedy nie możemy ani przez moment czuć że wahamy się czy tracimy kontrolę nad sobą i cała sytuacją. W oczach możemy dostrzec dusze człowieka. W oczach takiej osoby o której tutaj rozmawiamy możemy dostrzec jedynie słabość, strach i kłamstwo.

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak. Na dodatek taka osoba nie będzie w stanie długo patrzeć nam się w oczy, w ogóle będzie unikać naszego spojrzenia. A wtedy wygraliśmy. Tak samo milcząc wygrywamy, bo nie daliśmy się sprowokować.

    I taki cytat (jeden dodałem do posta):

    'Nigdy nie dyskutuj z głupcem – ludzie mogą nie zauważyć różnicy!'
    Stanisław Jerzy Lec

    OdpowiedzUsuń
  10. Shalanie no nie do końca "...w ogóle będzie unikać naszego spojrzenia. A wtedy wygraliśmy."
    Tutaj nie chodzi o "wygrywanie", lecz po prostu o bycie sobą, o zachowanie twarzy, o to by nie pozwolić wyprowadzić się z równowagi.
    "Nie dyskutuj z debilem bo najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem wygra doświadczeniem". Nie wiem czyje to są słowa, lecz na pewno są bardzo na miejscu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie chciałem właśnie, żeby ktoś źle zrozumiał owy fragment mojej wypowiedzi.. :)
    Chodzi mi o to, że jeśli ten ktoś unika naszego spojrzenia, to tak naprawdę nie jest pewien czy udało mu się kogoś oczernić, poniżyć, boi się naszego spojrzenia, boi się tego spokoju i opanowania.
    A co do 'wygrywania', to miałem na myśli takie nasze wewnętrzne zwycięstwo: 'ha! nie dałem mu się sprowokować, jestem the best!' :)

    OdpowiedzUsuń
  12. No cóż widocznie jednak źle to zrozumiałem. Jeżeli ten ktoś unika spojrzenia to (jak dla mnie) jest oczywiste to, że zrozumiał owy delikwent iż wkroczył na bardzo grząski teren i właśnie zaczyna tonąć. Nawet jeśli się patrzy w oczy to można łatwo wychwycić moment w którym zaczyna się wahać. Wystarczy tylko bacznie obserwować jego oczy. Gdy owy "ktoś" załapie, że właśnie zaczyna tonąć to w tedy nie możemy mu pozwolić "złapać się koła ratunkowego", którym może być np. zmiana tematu rozmowy ponieważ wystarczy jeden drobny impuls, iskra nadziei u niego i może znów wyciągnąć takie wnioski, że nas pogrąży i nie wybrniemy już w tedy.

    OdpowiedzUsuń
  13. 'i może znów wyciągnąć takie wnioski, że nas pogrąży i nie wybrniemy już w tedy. '
    I wtedy właśnie nieuchronnie zniżamy się do jego poziomu. A to nie jest dobre.

    OdpowiedzUsuń